Nocne wiercenie

[pawełb]

Czy ktoś mi może wytłumaczyć jak to jest możliwe, że w dzisiejszych czasach ludzie kompletnie nie liczą się z innymi? 

GODZINA 22.05, a tu wiercenie i młotek w użyciu. W  bloku 26 mieszkają ludzie... Tak tak ludzie i małe dzieci, które o tej porze śpią. Niestety budzą się przez takich pseudo sąsiadów . :/

[Franzz]

11 godzin temu, pawełb napisał:

Czy ktoś mi może wytłumaczyć jak to jest możliwe, że w dzisiejszych czasach ludzie kompletnie nie liczą się z innymi? 

GODZINA 22.05, a tu wiercenie i młotek w użyciu. W  bloku 26 mieszkają ludzie... Tak tak ludzie i małe dzieci, które o tej porze śpią. Niestety budzą się przez takich pseudo sąsiadów .

Musisz mimo wszystko próbować tego typu kwestie wyjaśniać osobiście z sąsiadami nie poprzez forum, sami wprowadzając się do bloku docieraliśmy się z sąsiadami to raz ja do nich z prośbą innym razem Oni że coś zakłóca ich spokój każdy się wzajemnie wysłuchał, zrozumiał w różnych kwestiach teraz jesteśmy wszyscy sobie na Ty i z uśmiechem podajemy sobie w geście przywitania dłonie na klatce schodowej. Nikt raczej na złość Ci nie robi ale jeżeli mieszkał x lat bez sąsiadów za ścianą to faktycznie mógł się zapędzić i o 22.05 coś tam dowiercić. Mi się raz też zdarzyło że drobny remont tak dobrze układał że nie spojrzałem na zegarek a było już grubo po 22 sąsiad przyszedł i poprosił o ciszę przeprosiłem i wszystkie sprzęty poszły w odstawkę tego dnia. 

Pozdrawiam i życzę sprawnego i miłego rozwiązania problemu z sąsiadem.

[pawełb]

13 godzin temu, pawełb napisał:

 

Chciałbym to rozwiązać wiadomo po przyjacielsku, ale nie wiem z kim( klatka obok i na innym piętrze). Nie chcę mowic jak inni musieli to słyszeć. O 22 wiercenie się dopiero zaczęło. Jeśli chodzi o mnie to jeszcze nie śpię o tej porze, ale dzieci się budzą.