Oczywiście mowa tutaj o ilości domowników. Więcej ludzi- więcej śmieci i więcej zużytej wody. A jeśli ktoś nie wykazuje faktycznej liczby domowników, to da się to pośrednio wyliczyć poprzez ilość zużytej wody.
Oczywiście podniosą się głosy- "zużywam mało wody (nie lubię się myć), ale za to duuużo kupuję opakowanych towarów- i co?" I nic- to jest wyjątek. Dla odpowiednio dużej populacji (a taką jest osiedle), tego typu zależność jest jak najbardziej słuszna.